Nie dość, że zazwyczaj jest sztywny, to jeszcze patrzy takim wzrokiem, jakby nam robił nam
łaskę, że dla nas gra.
Zgadzam się. Sztywny jak drewno i sztuczny jak plastik. Po filmie 2012 nie mam żadnych wątpliwości, że jest słaby niczym Nicolas Cage.
"Przeboje i podboje" akurat oglądałem (znaczy: próbowałem oglądać) i właśnie tam między innymi się do niego zniechęciłem. Do tego oglądałem również jakiś jego film z 1985 roku, "Ławę przysięgłych", "2012" i coś tam w górach z Morganem Freemanem. Ani razu mnie nie zachwycił. Do tego, tak jak wspomniałem, nie znoszę jego wzroku, bo jak patrzy w kamerę, to tak, jakby robił nam łaskę, że w ogóle gra. Po prostu nie przepadam za nim i tyle.
Nie lubie jak ktos obraza mi ulubionego aktora:D John to nie to samo co Stallone czy Willis.Roznia sie stylami gry i nie nalezy ich razem laczyc. Jak najbardziej kazdy ma prawo wypowiedziec swoje zdanie ja przykladowo nie przepadam za S. Segalem:d Pozdrawiam;D
Moim zdaniem jest dobrym aktorem, widziałam z nim szesnaście filmów i nie zgadzam się z Twoim zdaniem.
Czytajac komentarze mam wrazenie, ze jestem jedyna tutaj osoba ktora go lubi ale nie potrafie byc obiektywna bo koles najzwyczajniej mi sie podoba =D I przyjemnie mi sie na niego patrzy , moze grac jak chodak ale jest bardzo sexy =D