Nie rozumiem czemu zgodził się zagrać w tym filmie. Morgan to wielki aktor a ten film jest poprostu do niczego. Gonią się po lesie bez sensu i nic ciekawego się nie dzieje. W dodatku jeszcze banalne dialogi. Cenię sobie Freemana i dziwię mu się trochę. Ten film to niewypał
pewnie mu kaski do pierwszego brakowalo, mam nadzieje ze to byl tylko niewypal filmowy, a Freeman nie dolaczy do "wielkich aktorów" typu Segal, Noris i Anderson oni graja juz tylko i wylacznie w "superprodukcjach" :D:D
Nie zgadzam się z tobą, ten film to nie jest niewypał, ten film to totalne nieporozumienie, fabuła mnie powala na kolana i to dosłownie, nauczyciel w-f niby eskortuje najemnika gotowego na zabijanie. Przecież to jest jakiś absurd jak można takie coś nakręcić. Totalne dno :(