Miałem wczoraj przyjemność zobaczyć ten film. Ogólnie zrobił na mnie dobre wrażenie ze względu na sam motyw przewodni filmu i atmosfera jaka mu towarzyszyła jednak w kilku momentach filmu czułem się tak jakby film przeskoczył mi o minutę do przodu - zabrakło kilku sensownych ujęć w niektórych scenach jak np. podczas...
więcej
Co to w ogóle było ?
Sama końcówka w sensie. I ten kawałek na końcu 'by Unkle". "Burn My Shadow"
Kolejny film o fanatycznym zabójcy...
A jak przesłuchacie ten utwór powyżej to zastanowicie się, cię Edgar nie upozorował tego sam... :)
jestem pijany i takie mam odzczucie kiedy słucham BURN MY SHADOWS. ;)
Jedyne co w tym filmie się obroniło na 100% to John Cusack w roli Edgara Allana Poea no i może postać Detektywa Emmetta Fieldsa w wykonaniu Lukea Evansa.
Niestety potencjał tego dziełka został zmarnowany zarówno pod względem scenariusza jak i wykonania . Nie jest żle ale bez wiekszych emocji.
swietny klimat XIX wieku,mroczny,aktorstwo ok.jak ktos lubi takie filmy jak jezdziec bez glowy albo z piekla rodem bedzie to cos w sam raz dla was.ja sam daje 8
Fajny, mroczny klimat owych czasów, choć końcówka oczywiście trąci Hollywoodczyzną. Bezpłciowy Cusack całkiem nieźle wypadł jako Poe
Bardzo przyjemny, przemyślany. Jedyna rzecz jaka mi się nie zgadzała to piękne zęby, chyba jedyna rzecz mało prawdopodobna na tamte czasy ;-)
Nie czepiam się szczegółów, po prostu to jedyna rzecz jaką mogłaby się nie podobać. Poza brakiem możliwości przewidywalności filmu a to akurat lubię.
Bardzo przyjemny, przemyślany. Jedyna rzecz jaka mi się nie zgadzała to piękne zęby, chyba jedyna rzecz mało prawdopodobna na tamte czasy ;-)
Nie czepiam się szczegółów, po prostu to jedyna rzecz jaką mogłaby się nie podobać. Poza brakiem możliwości przewidywalności filmu a to akurat lubię.
Spodziewałem się czegoś lepszego. Dopiero końcówka dobra... na początku przysypiałem. Mnie film nie porwał.
może nie tak dobry jak Vidocq ale zdecydowanie lepszy niż Demoniczny golibroda, warto...
(mi bardziej przypominał kryminał niż thriller)
Ze 20 lat temu widziałem film, który bazował dokładnie na tym samym pomyśle co fabuła "The Raven", zresztą, ten film nie jest oryginalny. Ot taki kryminał. Może gdyby go zrobił Tim Burton byłoby więcej klimatu. Cusack nie przekonuje, rozwiązanie zagadki dosyć trywialne. Niemniej można obejrzeć, bo całościowo jest...